Ayano
Samica Alpha
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Samica
|
Wysłany: Śro 14:46, 14 Paź 2009 Temat postu: Wielki, stary dąb na środku pola... |
|
|
Właśnie w tym miejscu, koty z SWP chodzą na spacery, rozluźnić się i zapomnieć o rozterkach... Jest to najbardziej cenione miejsce, gdyż nie daleko jest strumyk, oraz dom w którym dają wam zawsze dużo jedzenia... Także tutaj, pod drzewem na świat przychodzi dużo kociąt... Ale także grasuje tu dużo kun, lisów a czasem i wilków... Niebezpiecznych dla kotów.
_____________________________
Kocica szła dostojnym krokiem w kierunku dębu, rozglądając się dookoła. Sprawdzała, czy na terenach stada nie ma intruzów... Z komin domu buchał dym, ktoś wyszedł na zewnątrz, jak zwykle... Strumień szumiał cicho, a ptaki śpiewały. Nie było żadnego zagrożenia. Przynajmniej na razie.... Ayano była już pod drzewem. Wdrapała się na nie, po czym położyła na najwyższej gałęzi, by patrolować teren. I tak nie miała nic ciekawego do roboty. Zamruczała cicho, wystawiając pysk ku słońcu. Nagle zauważyła, że z lasu wychodzi... młody wilk. Mały wilczek, szczenię. Aya zawarczała bojowo, jeżąc sierść. No prawie jak pies... Jednym ruchem zeskoczyła z drzewa i zaczęła skradać się w kierunku maleństwa. Gdy była już metr koło wilczka, rzuciła się na niego z głośnym, dzikim miauknięciem. Wbiła mu ostre pazury w szyję, właściwie to teraz była do niego przytwierdzona. Polała się krew, a on skakał, próbując się wyrwać, co sprawiało jeszcze większy ból. Oczywiście jemu samemu... W końcu, gdy większość krwi się z niego wylało, a Ayano była cała brudna, odpuścił i upadł na ziemię. Kocica jeszcze zaczęła drapać my w oczy, a gdy osłabł, Ayano odeszła z terenu, wcześniej jeszcze przeglądając okolicę...
[zt]
Post został pochwalony 0 razy
|
|