|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anamitra
Samica Alpha
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Samica
|
Wysłany: Czw 13:46, 11 Cze 2009 Temat postu: Stara kamienica |
|
|
Zabudowanie opuszczone przez ludzi, zniszczone przez burzę. Mury i ruiny. Na górze jest wejście na strych. Siedlisko szczurów i myszy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anamitra dnia Wto 13:44, 13 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sansual Samier
Samiec Alpha
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Z Ziemii, bo tam żyją najstraszliwsze diabły. Płeć: Samiec
|
Wysłany: Sob 19:31, 26 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Bajecznym "cwałem" wbiegł razem z Aną do kamienicy. Nagle przystanął. To było trudne - z wielkiego pędu zmienić na nagłe stanie dębem. Ale to było dla niego trudne gdy jeszcze ssał sutka u mamy. Rozejrzał się bacznie. Zniżył głowę do poziomu tułowia i stawiał łapy niemalże bezszelestnie. Ten szczur mógł usłyszeć tylko bicie jego serca. Wiedział, że jego skradanie pójdzie na marne, bo nagle przybiegnie Ana, a ona no... Nie wywodziła się prosto z Wolnych i uczy się jeszcze biec lekko, niczym wiatr szalejący na polu. I uczy się też szybko biegać. Tak więc jest daleko z tyłu.
No cóż... Miał jednak nadzieję, że uda mu się, złapać szczura, zanim przybiegnie Ana i zacznie na beszczela dyszeć najgłośniej jak się da.
Szczur widać nic nie przeczuwał i chrupał sobie przyjemnie kawałek ściany brudząc przy tym podłogę wapnem. Fera powoli się zbliżał... i...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anamitra
Samica Alpha
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Samica
|
Wysłany: Pon 14:48, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wbiegła po schodach najszybciej jak się da. Przystanęła na chwilę by się rozejrzeć. Zostały jeszcze do pokonania trzy czy cztery piętra.
- A to spryciarz! Wyprzedził mnie! Może i była silniejsza od samca, ale i tak w bieganiu nie mogła mu dorównać.
Z trudem wspięła się na ostatnie piętro. Przyglądała się. Ale to jej nie wystarczało. Nie mogła się powstrzymać widząc tłuściutkiego wielkiego szczura, którego właśnie teraz próbował schwycić Fera. Przyczaiła się...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anamitra dnia Pon 14:49, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sansual Samier
Samiec Alpha
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Z Ziemii, bo tam żyją najstraszliwsze diabły. Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 16:13, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, jak myślał. Ana przyjdzie i wszystko zepsuje:
Szczur nadal nic nie zauważając chrupał sobie ze smakiem ścianę... O tak... to dopiero grubas...
Fera wyczuł, że za nim jest Ana i razem z nim próbuję złapać szczura, lecz wyczuł też, że szczurek przestał gryźć ścianę. Pewnie zaraz się odwróci by zobaczyć o co chodzi... i wtedy wykorzysta tę okazję!
Fera nie zwlekając rzucił się na szczura gdy ten, jak przewidywał, odwrócił się. To trwało dosłownie małą chwilkę. To może opisze to w zwolnionym tempie: zniżył się na przednich łapach by jego kuper był wysoko tylne łapy zostawił wyprostowane. Zniżył jeszcze pysk był były na poziomie szczura.
Stał teraz wyprostowany z piszczącą paskudą w pysku przed nadal przyczajoną Aną z uśmiechem, który dziwnie wyglądało, bo miał szczura w pysku.
//to mój kolejny wyj* długi post xD//
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene
Węszyciel
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zgaduj, kotku... Płeć: Samica
|
Wysłany: Wto 12:00, 29 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Sprężysty krok samicy ukazywał jej jakże wspaniały wdzięk. Wskakiwała zgrabnie na kolejne schodki, hop, hop, hop... Miękkie poduszki tylko delikatnie muskały podłoże, by łapy znów wzbiły się w powietrze i opuściły na podłogę. Selena czujnym wzrokiem lustrowała okolicę; zielone ślepia błyszczały, gdy tylko napotkały ciepłe słoneczne promienie, by po chwili znów zaszyć się panującym w kamienicy mrokiem.
Wiedziała, że są tu inne koty. Nie dość, że słyszała, to jeszcze doskonale czuła. Czy kierowała się w ich stronę? Może tak. A może nie. Nikt nigdy nie odkryje natury panny S...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Selene dnia Śro 18:43, 30 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sansual Samier
Samiec Alpha
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Z Ziemii, bo tam żyją najstraszliwsze diabły. Płeć: Samiec
|
Wysłany: Śro 10:04, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Położył na zimnej posadzce dopiero co upolowanego szczura i trącił go nosem, by przejechał pod nogi.
- Koniec zabawy, Ana. Jest ktoś tutaj, z nami, z naszego stada. - powiedział niskim, donośnym głosem, robiąc przy tym niemały zagadkowy klimat.
Przymknął oczy i nie podnosząc głowy do góry, nasłuchiwał.
Usłyszał bardzo cichutkie szuranie... Wahał się czy to nie szczury. Ale kiedy usłyszał bardzo cichy brzęk pazurka już wiedział, że to kot.
Podniósł pyszczek w górę. Przytulając się do Any, pożegnał się i bezszelestnym truchcikiem przebiegł z kąta do wyjścia.
Teraz chciał być sam. A więc wystarczyło, że uda się do swojego legowiska... tak gdzie jest tak pusto...
//z tematu zostawiam was //
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sansual Samier dnia Śro 10:04, 30 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene
Węszyciel
Dołączył: 28 Wrz 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zgaduj, kotku... Płeć: Samica
|
Wysłany: Śro 18:48, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Selene dotarła wreszcie na strych, by tam mrok okrył całe jej ciało, które zlało się z panującą wokół ciemnością. Zielone ślepia lustrowały czujnie otoczenie. O tak, jej przeczucia były prawdziwe. Z pewnością były tu koty, wszak słyszała głosy.
Rozejrzała się - raz w prawo, raz w lewo - krocząc w stronę jednego z kątów. Wśród czerni, zalewającej całe pomieszczenie, jej świetny wzrok dostrzegł zarysy kocicy. Nie znała jej, ale chyba była z tego samego stada. Mimo to nie przywitała się. Jeszcze nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raija
Węszyciel
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Napewno chcesz wiedzieć? Płeć: Samica
|
Wysłany: Nie 11:58, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Z gracją wskoczyła do budynku przez wybite okno, Rozejrzała się wokoło - Na przeciwko jej tańczyły w powietrzu przepiękne drobinki kurzu. Zaczerpnęła duży wdech. Zalatywało lekko stęchlizną. Nagle usłyszała słabe szuranie piętro wyżej. Zaczęła intensywnie węszyć.
- Szczury... - Mruknęła do siebie. Chciała znaleźć wyjście na dach. Weszła po starych schodach na strych i przez zniszczone okienko na dach. Podeszła do krawędzi i spojrzała w dół. Nikogo nie było. Położyła się... Do jej uszu dochodziło niezdarne skrobanie szczurów.
- Jeszcze przyjdzie ich czas - Mruknęła smętnie i przymknęła oczy.
____________________________________________________________________
Ocknęła się...
- Ehh, znowu przysnęłam... - mruknęła do siebie.
Uniosła oczy ku niebu, zaczynały kłębić się szare chmury.
Wiatr zaczął mocniej wiać. Z rosnącego obok kamienicy drzewa, posypało się trochę liści. Pogoda się lekko pogorszyła, ale jej to nie przeszkadzało - ba! nawet jej się to podobało.
Przeciągnęła się i liznęła automatycznie łapę.
Szczury znów dały o sobie znać zaciętym chrobotaniem, ale zignorowała je. Nagle nabrała ochotę na skok - długi, niebezpieczny skok. Rozejrzała się wokoło, wypatrując celu.
I nagle zobaczyła, że na nieco oddalonej gałęzi siedzi ptak - wróbel.
Świergotał bezmyślnie i głośno, a ona nie lubiła hałasu. Postanowiła więc jak najszybciej zniszczyć jego źródło. Podeszła cichutko do krawędzi dachu, wymierzyła skok. Cofnęła się kilka kroków i skoczyła... Wpadła prosto na wróbla, chwila moment i już go miała! Szła lekko po gałęzi z martwym już ptakiem w pysku.
Zeszła na ziemię i zajeła się swoim łupem.
Nigdy nie zjadała upolowanych stworzeń, lubiła zabijać. Nie dla zabawy, zabijała instynktownie. Nadgryzła trochę ptaka i zostawiła go.
Wyszła z podwórka, skręcając w boczną uliczkę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Raija dnia Nie 13:04, 18 Paź 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wolf
Wojownik
Dołączył: 19 Wrz 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tam, gdzie światło nie dochodzi c(: Płeć: Samica
|
Wysłany: Pon 16:04, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Obok ulicy rosły niskie krzaki. Gęste, lecz małe. Gdy tylko Raija zniknęła za rogiem krzaki poruszyły się. Raz. Potem drugi. I trzeci. I w następnej chwili zza krzewu wyjrzała kocica. Z gracją ominęła wszystkie ciernie i liście i wyszła na ulicę. Przeciągnęła się i nadstawiła uszu. Cisza. Uśmiechnęła się. Znów była sama. Gdzieniegdzie przemknął jakiś pies. A może to był wilk? Nieważne.
Wolf zobaczyła martwego wróbla na ulicy. Oburzona fuknęła.
- Marnotrawstwo-mruknęła
Kocica, zgrabnymi ruchami szła po kocich łbach. Zmrużyła oczy. Wygięła kręgosłup w łuk. Po drugiej stronie stał pies.
-Mały, Gnidowaty, Oślizgły potwór-mruknęła-Chyba śnisz-I syknęła.
Pies jak na komendę zaczął biec w jej kierunku. Kocica jednak była czujna. W jednej sekundzie napuszyła ogon. W drugiej jej twarz złagodniała. I gdy pies był metr przed nią, Wolf odeszła w bok sprawiając iż pies uderzył w słup.
- Zgon na miejscu - mruknęła i usiadła na trawniku patrząc na psa leniwie.
Widząc, iż nic się nie dzieje kotka wstała, przeciągnęła się i wybiegła na strych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wolf dnia Śro 13:51, 28 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|